Bell #Cosmicgirl | Kosmetyki na wieczór!

20:55:00

Na pierwszy rzut pójdą moje dwa ulubione produkty z tej kolekcji, które mają bardzo dużo brokatu w sobie. Oczywiście nie ujmując reszcie kosmetyków z serii #CosmicGirl, ponieważ jak nigdy praktycznie każdy produkt był w moim guście. Wydaje mi się, że to przez ten brokat i świecące drobinki. Nie od dziś jestem tak zwaną "sroką" i uwielbiam wszystko co się świeci!

SĄ DOSTĘPNE W SIECI SKLEPÓW BIEDRONKA.

A więc zaczynamy.. Na pierwszy ogień idą najpiękniejsze dwa błyszczyki na świecie.
Bardzo niecierpliwie na nie czekałam, nie mogłam doczekać się efektu. Pewnie dlatego, że teraz praktycznie wszystkie media społecznościowe przepełnione są rozświetlaczami, brokatami czy błyszczącymi pigmentami. 

Od producenta:


BELL - COSMIC GIRL COSMOS LIP GLOSS
Iskrzący błyszczyk do ust 

Półtransparentny kolor i spektakularny, iskrzący blask. Duża ilość błyszczących drobinek zapewnia efekt tafli szkła. Błyszczyk ma działanie pielęgnacyjne, nawilża usta i chroni delikatną skórę warg przed przesuszeniem. Równomiernie rozprowadza się na całej powierzchni ust. Dodatkowym atutem jest przyjemny, słodki zapach.



Są one naprawdę świetne, delikatne i błyszczące- przez to mam wrażenie, że optycznie powiększają usta. Srebrny jest bezbarwny z drobinkami i to on stał się moim MUST HAVE. Drugi błyszczyk nadaje takiego ciemniejszego koloru ust, również jest piękny- tylko chcąc nie chcąc jak dla mnie błyszczyk musi być bezbarwny.
Według mnie najważniejszym plusem tego produktu jest brak lepkości/ klejenia. Produkty te są na tyle delikatne i komfortowe, że nie mamy wrażenia, że zaraz wszystko nam się do tych ust przyklei!
I spieszcie się, bo naprawdę na półkach biedronkowych znikają w mgnieniu oka...


To kolejne perełki z serii #CosmoGirl od marki Bell. Uwielbiam je. Są ode zdecydowanie moimi #musthave tego jesienno-zimowego sezonu. Uwielbiam je, ale pierw pokażę wam krótką opinię od producenta: 

Intensywnie iskrzące cienie do powiek zapewniają futurystyczny, oryginalny i spektakularny efekt makijażu. Przyciągają uwagę połyskiem, który przywodzi na myśl blask diamentów. Fantastycznie sprawdzają się jako element efektownego makijażu na wieczór. Nie wymagają używania akcesoriów do aplikacji. Bardzo łatwo można rozprowadzić je na powiekach za pomocą palca, uzyskując pożądany rezultat. Doskonale łączą się z bazą pod cienie z tej samej serii, ale równie dobrze mogą być stosowane samodzielnie. Nie zbierają się w załamaniach powiek. 

Kolekcja limitowana dostępna październik- listopad w Strefie Piękna w Biedronkach.


Już te cienie polecałam na Instagramie i z tego co sama zauważyłam jest na nie spore zainteresowanie. Wiele z was pisało, że nie zdążyły się załapać na nie w swojej miejscowości i proszą o drugi rzut. Warto.. Naprawdę już dawno nie spotkałam się z takimi cieniami, które by tak mocno iskrzyły a nie rolowały się, nie kleiły i nie osypywały. Są naprawdę niesamowite. Uwielbiam je również w połączeniu z bazą od Bell z tej samej serii lub jako dodatek do jakiegoś matowego cienia. Dla mnie BOMBA a dla Was? Sprawdzałyście? 





You Might Also Like

7 komentarze

  1. O nie miałam styczności z tymi produktami, ale zapowiadają się super:)
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe produkty :) muszę zerknąć u siebie na te ciebie do powiek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zaciekawiły błyszczyki bardzo woec przy okazji na pewno je kupię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają świetnie!

    https://magdalenaplak.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, jestem typową "sroką" jak to się mówi...uwielbiam wszystko co się błyszczy, świeci, mieni. Te błyszczyi wyglądają bardzo ładnie, jestem ciekawa jak się sprawdzają, chyba czas wybrać się do drogerii. :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń

Na tej stronie używam plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować ruch. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Komentując zgadzasz się.
Życzę miłego dnia i zapraszam do obserwacji.

Advertisement