Właśnie zaczęłam ferie i stwierdziłam, że potrzebuje jakiejś zmiany. Padło na włosy, z ombre, które nie było ruszane od zeszłych wakacji postanowiłam wrócić do ciemnego koloru i chyba w takim czuję się najlepiej.A waszym zdaniem jaki kolor najbardziej mi pasuje?

Dziś mały outfit, na szarość za oknem żeby dodać pogodzie trochę kolorów. Moim zdaniem fajnie jest łączyć coś ze sobą dla kontrastu, a nie zostawać tylko przy jednolitych barwach.
Wiele osób boi się kombinować, szaleć z odcieniami, bo nie chcą być zauważane w tłumie i czuć na sobie innych wzrok. Tylko pytanie.. czy to jest do końca dobre? Bycie szarą myszką czasami może nieść za sobą spokój i odizolowanie się od innych, ale w życiu chyba chodzi o to żeby mieć pozytywne nastawienie. Czy wykorzystamy życie na maxa bojąc się wszystkiego? Ten dar jest tylko jeden i trzeba czerpać z niego jak najwięcej. Wiadomo każdy uczy się na błędach więc nie bójmy się ich popełniać. Każdy błąd to +1 do naszego doświadczenia i pomocy na przyszłość.

OPINIA
W wielu przypadkach jest to uwarunkowane strachem przed opinią innych. I znów pytanie.. czy jest sens się nią przejmować? Jak to się mówi "żyj dla siebie bo nikt za Ciebie tego życia nie przeżyje". O to właśnie chodzi, ludzie z chęcią sprowadziliby nas do zera tylko po to żeby samemu się podnieść, a my zaślepieni nie zauważamy tego. Lepiej uaktywnić rozum i przemyśleć sobie, że my mamy swoje problemy, doświadczenia, emocje i sprawy. A jeżeli zależy nam na szczerej opinii to lepiej zwrócić się do osoby, którą darzymy całkowitym zaufaniem, a nie słuchać tych wszystkich osób, którzy chcą się wybić na naszym nieszczęściu.

I tak o to z tematu kolorów i włosów przeszłam do szarej rzeczywistości potrzebującej barw.